Doceniamy, dziękujemy!

Nasz nowy przyjaciel: Polsko - Słowiańska Federalna Unia Kredytowa

dział: życie polonii
autor: Beata Kaczmarczyk
opublikowano: 2020-06-20 00:00:00

  Pandemia koronawirusa okazała się dla świata ogromnym wyzwaniem, przerastającym zdolności i możliwości służb państwowych. Niemal natychmiast stało się więc jasne, że bez zaangażowania w tę batalię różnorakich firm i zwykłych mieszkańców nie da się skutecznie walczyć z tym groźnym zjawiskiem. 
Jakże budujące stało się więc to, że od kilkunastu tygodni, zarówno do służb medycznych, jak i osób prywatnych, płynie różnoraka pomoc. Część biznesów i społecznych organizacji (powstałych także na potrzeby walki z koronawirusem) przekazuje środki finansowe, szyje maseczki, produkuje odzież ochronną, dostarcza posiłki medykom i innym potrzebującym. 
  Co prawda już nie raz i nie dwa poruszaliśmy ten temat na naszych łamach, ale  powracamy do niego. Bo jest powód: chcemy dziękować. Za często o tym zapominamy.  
  Dziś, w sposób szczególny i z niemałym wzruszeniem, chcemy wyrazić naszą wdzięczność Polsko - Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Ta największa etniczna unia kredytowa w USA, działająca od 1976 roku, w piękny bowiem sposób wpisała się w nurt działań wspierających walkę z koronawirusem.   
 Już w pierwszych dniach pandemii, z myślą o osobach starszych, chorych i samotnych, Rada Dyrektorów PSFCU podjęła decyzję o powołaniu Specjalnego Funduszu Pomocy PSFCU (PSFCU Coronavirus Relief Fund). Początkowo przeznaczono na ten cel 250 000 dolarów, z zastrzeżeniem, że w zależności od potrzeb, kwota ta może zostać zwiększona. 
 Jak do tej pory, skorzystało z tej pomocy kilka tysięcy mieszkańców stanów, w których Unia ma swoje oddziały  - New York, New Jersey, Pensylwania, Illinois, Floryda. Ale nie tylko! Korzystają z niej także mieszkańcy Connecticut, choć nie ma na terenie naszego stanu stacjonarnej placówki tej instytucji. Tym więc większy jest nasz szacunek i większa nasza wdzięczność. 
  Jak donoszą przedstawiciele Unii, ich wsparcie płynie dwutorowo: bezpośrednio do potrzebujących, oraz za pośrednictwem różnorakich lokalnych organizacji i instytucji (także kościelnych), które mają większą orientację w temacie potrzeb w danym rejonie.
Z pomocy Unii skorzystał także NASZ bohater spod Monte Cassino - 99.letni pan Józef Smyk (zdjęcie powyżej).
Przy okazji zapraszamy do lektury naszego z NIM wywiadu Chroniony Bożą Opatrznością.   
 
  Koordynatorką akcji pomocy w Connecticut jest Anna Kobylarz.Ta sama, która przed dwoma miesiącami zainicjowała akcję Mask Force CT, związaną z szyciem masek ochronnych dla pracowników służby zdrowia i innych służb społecznych. 
 - Kiedy okazało się, że zmniejszyło się zapotrzebowanie na maski (współpracujące z nami krawcowe uszyły ich ok. pięć tysięcy), zastanawiałam się nad tym, do jakiej grupy wsparcia mogłabym dołączyć. Chciałam dalej czuć się potrzebna. To jest mój sposób na przeżywanie obecnej sytuacji kryzysowej. Kiedy więc przeczytałam w "Super Expressie" o PSFCU Coronavirus Relief Fund, postanowiłam nawiązać kontakt z tą instytucją. Marzyłam o zdobyciu funduszy, które, podobnie jak ma to miejsce w innych stanach, moglibyśmy przeznaczyć na zakup żywności, chemii gospodarczej oraz innych artykułów pierwszej potrzeby, i podarować je potrzebującym z naszej polonijnej społeczności. 
Miałam przy tym świadomość, że fizyczna nieobecność Unii na terenie naszego stanu może stać się przeszkodą. Wielka więc była moja radość, kiedy dostałam zielone światło. Od kilkunastu dni już działamy. Mówię działamy, bo znów towarzyszą mi osoby, które mają głęboko w DNA zakorzenioną chęć pomagania. Sprawdziły się w akcji Mask Force CT, teraz przeniosły się ze mną na ten nowy grunt pracy społecznej. Korzystając z okazji, dziękuję więc Małgorzacie Malinowskiej, Elżbiecie Kaziul, Iwonie Lopaciuk, Zorianie Kramarenko, Renacie Bodziak z niezawodnego sklepu MAX MART, a także Lucjanowi Pawlakowi i Robertowi Iwanickiemu. Bez nich to wszystko nie mogłoby się udać - mówi Anna. 
   - Jak do tej pory dostarczyliśmy paczki podopiecznym czterech domów opieki w New Britain: Bojnowski Monsignor Manor, Saint Lucian's Residence, Grand Street Manor oraz Jerome Home & Arbor RosePrzekazaliśmy je także wielu potrzebującym, dostarczając je pod drzwi ich mieszkań. Z kolei na okoliczność Memorial Day zawieźliśmy imponującą ich ilość weteranom z Placówki Haller Post, czyli członkom Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w USA  z Placówki 111 - dodaje. 

   Cieszy, że wszystko co robią, jest dobrze przemyślane, dopasowane do sytuacji i odpowiada na realne potrzeby. Że jest naturalne i niewymuszone. 

  Sponsorom tej akcji życzymy więc, aby ich zaangażowanie w pomoc Polonii z Connecticut pozytywnie wpłynęło na budowanie i postrzeganie ich marki. 
   Można dziś sądzić, że ten gest Unii, która - po pierwsze: sama ucierpiała w wyniku pandemii i związanych z nią ograniczeń, po drugie: roztacza opiekę nad tysiącami swoich członków ze stanów New York, New Jersey, Pensylwania, Floryda, Illinois - jest ważnym krokiem na drodze do naszej przyjaźni. Bo jak zauważa Aleksander Kumor "W naszych nieszczęściach poznajemy przyjaciół. W nieszczęściach przyjaciół poznajemy siebie". 
Z dużą nadzieją czekamy zatem na ten moment, kiedy siedziba PSFUC pojawi się na mapie New Britain.  

  Ps. Korzystając z okazji informujemy, że od 2018 roku Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa oferuje mieszkańcom Connecticut pożyczki hipotetyczne, a jej pracownicy biegle posługują się zarówno językiem  angielskim, jak i polskim.
W każdej więc chwili istnieje możliwość uzyskania wyczerpujących informacji: 
Centrum Obsługi Klienta - bezpłatny telefon 855-773-2848 lub  NaszaUnia.com